Spawanie podwodne

Unikanie niebezpieczeństw jest nierozerwalnie związane z ludzką naturą. Od zarania dziejów wysiłki człowieka są nakierowane na zdrowie, bezpieczeństwo i jak największą stabilność. Część znudzona takim stanem rzeczy szuka odrobiny adrenaliny w sportach ekstremalnych, czy w mniejszym stopniu chociażby w parku rozrywki. Są jednak osoby, które nie stykają się zagrożeniem dla chwilowego skoku ciśnienia, ale zajmują się tym na co dzień. Nie robią też tego dla rozrywki, a z obowiązku, gdyż jest to ich zawód. Jedną z takich niebezpiecznych prac, które ktoś musi wykonać jest spawanie podwodne.

Spawanie podwodne

Istnieją dwa rodzaje wykonywania takich prac pod powierzchnią wody. Pierwszym jest spawanie na sucho. To zdecydowanie najbardziej, o ile można tak powiedzieć, komfortowy sposób łączenia stalowych elementów w wodzie. W tym przypadku jest stosowany system tak zwanej suchej komory. Separuje ona miejsce pracy nurka od czynników zewnętrznych i pozwala na wykonywanie obowiązków w podobny sposób jak na powierzchni. Komora może pomieścić nawet trzech spawaczy, a ekipa naziemna dba o transport świeżego powietrza do wewnątrz. Niestety nie zawsze istnieje możliwość przeprowadzenia zabiegów w ten sposób i konserwacja odbywa się na mokro. Używana jest tylko w przypadkach nagłych, lub przy trudno dostępnych lokalizacjach. Podczas tego zabiegu spawacz staje się zwykłym nurkiem, który w zimnej i mętnej wodzie dokonuje napraw. Istotnym zagrożeniem jest nie tylko ciągła styczność z elektrycznością pod wysokim napięciem, ale też z przewodami o które pracownik może się zaplątać działając w ciemnościach.

Największym zagrożeniem i jednocześnie najczarniejszym koszmarem dla spawaczy podwodnych jest jednak Delta P. Prace najczęściej wykonywane są w zbiornikach wodnych, które mogą się w każdym momencie rozszczelnić. Powstająca ogromna różnica ciśnień pokonuje wówczas siły mięśni nurka i po prostu wciąga w miejsce powstałej wyrwy. Delta P zdarza się też niejednokrotnie w wyniku błędów obsługi naziemnej, która nieświadomie może otworzyć którąś ze śluz i tym samym wciągnie spawacza do środka. Są to tak ogromne siły, że człowiek nie ma żadnych szans na ratunek.